Nie będę pisał, że urodziłem się z aparatem, że fotografowałem od zawsze, że śpię z obiektywami pod poduszką i tego typu rzeczy. Zacząłem robić zdjęcia już w erze cyfrowej i tak się z aparatem zaprzyjaźniliśmy, a zdjęcia wzbudzały coraz większą ciekawość, że oprócz fotografii dla siebie, zacząłem robić je także dla innych.

Oprócz obserwacji świata co nieco o nim także opowiadałem. Przez wiele lat pracowałem także głosem jako dziennikarz i i prezenter radiowy. Oprócz fotografii, od kiedy pamiętam pasjonuję się także lotnictwem i modelarstwem, więc bez wstydu przyznaję się do bycia wciąż małym chłopcem głową bujającym w obłokach.

A propos chłopców, to razem z żoną Dominiką, mamy dwóch – Maćka i Wojtka. Towarzyszy nam beagiel'ka Rose ;)